Jakiś czas temu dotarło do nas takie o to cudo. Dosłownie cudo, bo ni to naczynie, ni to zabawka, ale czego by nie powiedzieć bardzo zaciekawiło i mnie i Barbarę.
![]() |
fot. www.mrjoy.pl |
Zafrapowane wynalazkiem szybko rozpakowałyśmy zgrabny kartonik.
Po chwili z elementów naczyniopodobnych wyrosła wielka budowla.
![]() |
fot. www.mrjoy.pl |
Zamek księżniczki powstał z kubeczka miseczki, talerzyka, talerza, łyżki i widelca.
Zanim pomyślałam jak to skutecznie zastosować, nowy nabytek już wylądował w łapkach mojej pociechy i przyjmował gości. Żaby i delfiny (nie były częścią zestawu) przejrzały już wszystkie zakamarki w poszukiwaniu księżniczki.
Dodaj napis |
Widać jest w tym zestawie coś z bajki, bo sam sprzedawca opis zaczyna od: „ Za siedmioma górami, za siedmioma lasami i rzekami mieszkała sobie smutna królewna. Smutna, bo nie lubiła jeść, a kiedy tylko pojawiali się rodzice, zalewała się rzewnymi, krokodylimi łzami....itd.”
Naczynia po złożeniu. |
Mówiąc szczerze osobiście dość sceptycznie podeszłam do tematu. Moje dziecko potraktowało to jak zabawkę, a w naszym domu przy jedzeniu się nie bawimy. Nie mniej jednak skoro postawiano nam zadanie oceny tegoż produktu podjęłyśmy się wyzwania. Postaramy się rozebrać go na czynniki pierwsze!
Gotowi?! Zaczynamy!
Cały zestaw, jak zapewnia sprzedawca, wykonany jest z dobrej jakości tworzywa. Pomimo Made in China owe tworzywo jest naprawdę przyzwoite. Nie wygina się, nie łamie. Zestaw tworzy przyjazną dla oka kompozycję kolorystyczną i wizualną. Delikatne, subtelne i dobrze współgrające ze sobą kolory robią bardzo dobre wrażenie i zachęcają do sięgnięcia po produkt. Połączenie różu i fioletu robi piorunujące wrażenie na dziewczynkach, więc wybór kolorystyki trafiony. Pomysł na zrobienie z naczyń zamku księżniczki jest bardzo oryginalny i na półce sklepowej nie da się takie produktu przegapić. Jest tak nietypowy, że nie przejdziesz obok niego obojętnie co więcej nawet pomyślisz, że chciałabyś taki mieć.
Tylko teraz warto zastanowić się nad jego zastosowaniem i tym czy jest rzeczywiście praktyczny.
W sytuacji kiedy Twój Malec jest dzieckiem, któremu ciężko się skupić na posiłku i usiedzieć w miejscu 5 minut to taki zestaw może się przydać. Jest to zdecydowanie skuteczniejsze rozwiązanie niż np. włączenie dziecku bajki w TV. Dzięki temu rodzic może zająć dziecko opowiadaniem własnej lub zaproponowanej przez sprzedawcę historii, połączyć ten fakt z jedzeniem i rzeczywiście nakarmić dziecko bez biegania za nim po mieszkaniu. W sytuacji kiedy Twoje dziecko jest nauczone, że jada się przy stole, nie bawi się jedzeniem i nie bawi przy jedzeniu, taki zestaw kompletnie nie ma zastosowania, bo dziecko zamiast jeść świetnie się bawi. Przy naszym stole panuje druga zasada czyli przy jedzeniu się nie bawimy. W związku z tym zabawa w "księżniczki" owymi naczyniami była nagrodą za grzecznie zjedzony posiłek. A zabawa wyglądał np. tak! Nasze lego ludki w upalne dni miały jacuzzi :)
Dziecięca wyobraźnia nie zna granic! |
Wracając do samego zestawu od razu zwróciłam uwagę na jedną rzecz. Produkt adresowany jest dla odbiorcy 18+ (miesięcy, świntuchy :) ) Moje aktualnie dwuletnie dziecko jest uczone, że przy jedzeniu posługujemy się nożem i widelcem. W zestawie nie ma noża!!! Mnie osobiście brak pełnego podstawowego zestawu sztućców zdziwił.... moje dziecko również :) Pozostałe sztućce nie co nas zaskoczyły. Prawie okrągła, niemal płaska łyżeczka świetnie sprawdza się u półrocznego niemowlaka, który rozpoczyna zabawę z jedzeniem, podobnie widelec z dość tępymi zakończeniami. U nas tego typu sztućce rewelacyjnie sprawdzały się w okresie niemowlęcym. Dziecko, które jada samodzielnie może się nieco poirytować kiedy nie jest w stanie nadziać na widelec zawartości talerza. W naszym przypadku musieliśmy zastosować używany wcześniej komplet sztućców, natomiast te z zestawu dumnie tworzyły wieże naszego zamku.
Jeden z talerzy ma wyżłobione otworki na łyżkę i widelec, dzięki czemu zamek dysponuje dwiema wieżami. |
Łyżka i widelec z zestawu. |
Ciekawym rozwiązaniem jest kubek. Niby zwykły z przykrywką, ale... przykrywka ma flagę. Stanowi ona bardzo wygodny uchwyt do podnoszenia przykrywki. Malec może ćwiczyć koordynację i zwinność paluszków zakrywając i odkrywając kubek. Pokrywka bardzo swobodnie się zakłada, więc nie trzeba wkładać w to siły. Co więcej wykazałyśmy się tu kreatywnością i poszłyśmy krok dalej. Dziurka w pokrywce na flagę ma grubość idealną na słomkę, zatem po wyciągnięciu chorągiewki miałyśmy kubek ze słomką (słomka nie jest elementem zestawu) W każdym razie szpiczasty kubek ze słomką bardzo się przyjął.
Ciekawie rozwiązana jest również miska. Świetnie sprawdza się przy płynach, przy owocach, potrawach średnio płynnych. Dzięki swojej budowie praktycznie nie ma sposobu by ją przypadkowo przewrócić. Oczywiście można wylać zawartość z premedytacją :) W przypadku dziecka, które np. dopiero uczy się jeść z miski/głębokiego talerza to bardzo wygodna opcja. Niestety miska średnio sprawdza się w zmywarce. Położona dnem do góry zbiera wodę, trzeba ją koniecznie wstawić bokiem.
Tak jak wspomniałam produkt można myć w zmywarce i całkiem dobrze się zachowuje po takich zabiegach. Kolory i kształt pozostają takie same jak przed myciem.
Osobiście uważam, że taki wynalazek świetnie sprawdzi się na wakacjach lub restauracji gdzie zazwyczaj czekamy chwilę na podanie posiłku. Wtedy dziecko może się takimi naczyniami świetnie zająć, posiedzieć w jednym miejscu i poczekać na jedzenie.
Ponad to jest dość ciekawym i efektownym pomysłem na prezent.
Cena: 95 zł
Nasza ocena 4.0 ( w skali 1-5)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz