No i nadszedł ten dzień kiedy dziecko
Matki słuchać przestaje i samo decyduje w co odzieje swe małe,
przeszło dwuletnie ciałko. Co więcej jeszcze o radę koleżankę
poprosi, ale Matki słuchać nie będzie. Co zatem Matka począć
może? W sumie to nic..... Co najwyżej zabrać do dobrego sklepu i
pozwolić wybrać sobie modny ciuch...no i za niego zapłacić....
Tak też Matka, a właściwie obie Matki zrobiły. Pewnej przepięknej soboty swe pociechy zabrały na ZAKUPY. Wybrały sklep, który ich portfela nie zrujnuje, a i jakość ma zadowalającą. Ruszyły zatem do SMOCZKA.
Tak też Matka, a właściwie obie Matki zrobiły. Pewnej przepięknej soboty swe pociechy zabrały na ZAKUPY. Wybrały sklep, który ich portfela nie zrujnuje, a i jakość ma zadowalającą. Ruszyły zatem do SMOCZKA.
Wpadły dwie małe modnisie między
sklepowe półki, wieszaki przeglądać zaczęły, w chwilach
znużenia zakupowego niejedną gonitwę urządziły. Ciężko decyzję
podjąć było, oj ciężko, ale w ostateczności się zdecydowały.
Ich uwagę przyciągnęły SMOCZKOWE
bluzki. Bardzo ten stan rzeczy Matki ucieszył, bo oba łupy w długi
rękaw zaopatrzone, więc idealne jesień, która za oknami się już
panoszy.
Również jesienna kolorystyka zafrapowała młode damy.Jedna wybrawszy intensywny pomarańcz. Postanowiła przypominać dynię w jesiennej odsłonie, druga zainwestowała w głęboką zieleń, a że masy dość wątłej jest świetnie pasowała do roli nieco wysuszonego listka.
Również jesienna kolorystyka zafrapowała młode damy.Jedna wybrawszy intensywny pomarańcz. Postanowiła przypominać dynię w jesiennej odsłonie, druga zainwestowała w głęboką zieleń, a że masy dość wątłej jest świetnie pasowała do roli nieco wysuszonego listka.
Show room dziewczyny opuściły w
nowych strojach. A że trzeba się było pokazać na mieście to
Matki do długiego spaceru po okolicach warszawskiej starówki
zostały przymuszone.
Bluzki natomiast miały swój pierwszy chrzest na placu boju.
Zostały ...o losie.... powyciągane, bo dziewczyny pociąg uskuteczniały. Przybrudzone trawą, bo nie raz się pociąg wykoleił. Obmacane paluchami, które wcześniej grzebały w piachu i moczyły się w fontannie wątpliwej czystości. Należy tutaj zaznaczyć, że bluzki dały radę i testy przeszły zaskakująco dobrze.
Bluzki natomiast miały swój pierwszy chrzest na placu boju.
Zostały ...o losie.... powyciągane, bo dziewczyny pociąg uskuteczniały. Przybrudzone trawą, bo nie raz się pociąg wykoleił. Obmacane paluchami, które wcześniej grzebały w piachu i moczyły się w fontannie wątpliwej czystości. Należy tutaj zaznaczyć, że bluzki dały radę i testy przeszły zaskakująco dobrze.
Dobrze pracująca tkanina (100%
bawełna), bardzo silne szycia na szwach elastyczną nicią. Tu
trzeba przyznać jakość mówi sama za siebie.
Matki natomiast swe oko pokierowały na
dodatki. Dość „surowe” wykończenie przy szyi świetnie
komponuje się z jednym elementem aplikacji na przedzie. Bardzo
fajne, modne połączenie z pozostałymi regularnymi kształtami na
przedzie, przyjemna dla Matki oka również gra kolorów.
Podsumowując, zarówno Matki jak i
córki sklep opuściły zadowolone. A po kilku praniach nabrały Matki przekonania do jakości i wiedzą, że ciuszki długo posłużą.
No chyba, że dzieci wyrosną.
Pl. Przymierza 1, Warszawa
A na naszym forum czeka na Was konkurs, w którym można wygrać wspaniała wyprawkę ufundowaną przez SMOCZKA.
Szczegóły: http://brzuchatki.pl/forum/index.php?topic=503.0
A na naszym forum czeka na Was konkurs, w którym można wygrać wspaniała wyprawkę ufundowaną przez SMOCZKA.
Szczegóły: http://brzuchatki.pl/forum/index.php?topic=503.0
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz