wtorek, 15 października 2013

Czary mary omamiły Mamy OKO!

No cóż tak się zdarza, że Matka nie siedzi ciągle w domu. Czasem zarzuci swe OKO i pośladki na wydarzenie z serii kulturalnych. Tym razem OKO Matkę zaprowadziło na premierę. Dotyczyła ona dwóch nowych tytułów wydanych przez wydawnictwo Sierra Madre
Czaruj z dzieckiem oraz Pierwsza pomoc dla dzieci i niemowląt.






30 września 2013r o 15:00  potoczyła Matka swe OKO, a nawet dwa do INCA Play, gdyż to tam właśnie spotkanie było zaplanowane. 

Jakież było szczęście Matki, kiedy swe czary rozpoczął magik. Matki dziecko, które
zazwyczaj kręci się niczym karuleza obrotów zaprzestało i stało wręcz zahipnotyzowane wpatrując się w magiczne sznureczki, piłeczki i kule, którymi sprwanie obracał w dłoniach Konrad Modzelewski - iluzjonista a jednocześnie autor zbioru kart do czarowania - Czaruj z dzieckiem. Aż Matce w głowie zakiełkowała myśl - a może by go tak przymusić, by tych sztuczek nauczył i kiedy dziecko zacznie wariować to je tak.... zaczarować? Nie trzeba było prosić - każdy obecny został obdarowany pudełkiem z kartami i może sobie czarować do woli. Obserwujcie mamy OKO, bo recenzja magicznego pudełka będzie lada dzień. 



Spotkanie miało też część edukacyjną. Matki OKO miało okazję przejść przyspieszony kurs pierwszej pomocy ze szczególnym naciskiem na zaksztuszenia. Ratownik  medyczny Mikołaj Łaski przećwiczył każdą obecną Matkę w 30 nagłych wypadków od A do Z, więc wiedza jest, oby nie trzeba było jej sprawdzać w praktyce. Choć ćwieczenia na fantomach były.



Namłodsi też mieli farjdę, można było szaleć w kulkach ile dusza zapragnie, pić soczki z rurką i przekąsić domowego wypieku szarlotką. Takie imprezy to Mamy OKO lubi...

Imprezę uświetniła Pani fotograf Anna Sychowicz, dzięki niej mamy zamieszczone tu zdjęcia i fajną pamiątkę, bo i nas i naszych przyjaciół złapała w kadr :)



Droga powrotna była całkiem wesoła. Dziecko Matki cały czas czarowało, wymawiało zaklęcia wcześniej Matce nie znane i machało chustką wykrzykując będzie królik. Przed snem przypomniało sobie o pierwszej pomocy i na dobranoc trzasneło lali usta usta i kilka solidnych kuksańców na wysokości klatki piersiowej. Oj bała się Matka czy oby tych nowych umiejętności dziecko nie zastosuje następnego dnia na koledze tudzież koleżance w żłobku. Na szczęście obyło się bez ratowania :)


Serdeczne podziękowania dla SIERRA MADRE za zaproszenie i fanatstyczne upominki :) Mamy OKO czeka na kolejną premierę!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz