poniedziałek, 19 sierpnia 2013

Zwierz wyhodowany od podstaw.

Ostatnio na bazarach, stoiskach przydrożnych w nadmorskich kurortach oraz w innego typu podobnych przybytkach można natknąć się na pewien chiński wynalazek. 
Zgrabne pudełeczko, nie wielkie, jakaś tam instrukcja tylko po angielsku. Samo pudełeczko nawet nie bardzo zwraca na siebie uwagę, jakieś takie szarobure, jakieś jajko i dinozaur. 




My jednak zwróciłyśmy na nie uwagę buszując w gadżetach wyprodukowanymi rękami braci i sióstr chińczyków. Bardzo nas zafrapowało co tam w środku siedzi. Ku naszemu zaskoczeniu... miła niespodzianka. To dinozaurze jajo..... ale nie byle jakie. Z tego o to jaj wykluwa się dinozaur. Nie dość, że się wykluwa przez 48 godzin, to jeszcze rośnie! Potem co prawda maleje, ale i tak robi wrażenie.




Takie oto jajo, po rozpakowaniu wrzucamy do szklanki napełnionej wodą (wszystko wg instrukcji.... żeby nie było) I takie oto jajko się moczy... moczy..... moczy......




Po kilku godzinach zaczyna pękać, powolutku pęknięcie staje się coraz większe, a ze środka zaczyna wystawać mały dinozaurzy pisklak.... no dobra póki co tylko jego mordka....




Czekamy dalej....czekamy.... czekamy..... z godziny na godzinę pęknięcie robi się coraz większe, a nasz nowy przyjaciel powoli wita się ze światem.








Skorupka kruszeje, po kawałku odpada......






i jest! Oto jest mały.... dinozaur (wybaczcie nie znam się dobrze na tych gadach, więc nie mam pojęcia jaką ma nazwę rodzajową ) My szybko nazwaliśmy go …. może dość tendencyjnie..... DINUŚ.
Dinuś zamieszkał z nami.... dobrze mu się wiedzie..... niestety w wyniku upałów odrobinę się skurczył.



Powiem Wam szczerze, że bardzo pozytywnie zaskoczył mnie ten wynalazek, bo chyba ciężko to nazwać inaczej. Pokusiłabym się nawet o stwierdzenie, że to zabawkaedukacyjna, bo w końcu krok po kroku pokazuje proces wykluwania się zwierzaka z jaja..... tu akurat dinozaura.

Sama struktura zabawki przemyślana. Jajo wykonane z jakiejś dziwnej twardej substancji z wywierconymi dziurami. W środku ściśnięty mały dinuś umieszczony w galarecie, która pod wpływem wody rozpycha skorupkę. Sam dinuś w momencie kontaktu z wodą się rozpręża (rośnie) i dzielnie wydostaje się ma zewnątrz.

Bardzo przystępna cena, można go mieć za niespełna 10 zł.


Nasza ocena: 5.0 na 5.0

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz